wrz 10 2002

5 interpretacja prezess


Komentarze: 10

Przyszedl czas na nadgorliwosc - blog Pana prezessa to zbior nadpobudliwych przeslanek ideowo-moralizatorskich, no cóż jest demokracja.. Powiedzmy sobie otwarcie i zakonczmy ta interpretacje stwierdzeniem ze ten Pan jest bardzo inteligentny jednakze zbyt jednostronnie ukierunkowany. Polecam ten blog samobojcom i skrytobojcom jednak ludzie bez rozchwian emocjonalnych nie znajda tam nic dla siebie

pozostajac w powazaniu ....

prezess : :
po
12 września 2002, 20:51
a na mnie ten blog zrobił ogromne wrazenie :P
K_P
11 września 2002, 17:41
interpretator...ty glupi jestes
Contem_oka
10 września 2002, 23:14
I znów czytam. I znów skomentuję... No cóż... Jeśli sz.p. uważa, że prezess jest jednostronnie ukierunkowany, to może znaczyć tylko jedno. Ogłaszam wszem i wobec, że sz.p. Interpretator po prostu nie czyta blogów, które interpretuje. Bo gdyby je czytał w całości, to jego interpretacje miałyby wymiar dłuższego eseju. A poza tym nie byłyby tak debilnie dziecinne. Po prostu sz.p. interpretator przeczytał 4 notki z bloga prezessa i wyciągnął wnioski. Można łatwo prześledzić jego tok myślenia... >na każdym kroku pisze o wierze< wniosek: dewota... >dobrze pisze< wniosek: inteligentny... >pisze do samobójców< wniosek: niech nikt inny nie czyta... ... Sami widzicie, jak płytki może być czyjś tok myślenia. Oczywiście takie wnioski przeciętny debil wypoci w 3 minuty, a uczeń szkoły średniej napisze w formie powyższej interpretacji. No cóż... Liczę mimo wszystko na głębsze interpretacje, bo chyba przejmę od sz.p. pałeczkę....
schizka
10 września 2002, 21:08
nie ma pan racji
qtaz
10 września 2002, 17:01
Co się stanie jak odwróci się bloka do góry nogami?
Nic. A co by się miało stać?
U, u, u!
10 września 2002, 16:29
co za brednie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!daj sobie luz facecik,jak nie znasz ludzi,tylko oceniasz ich po paru nasranych przypadkowo zdaniach...
10 września 2002, 16:24
jako istota najdalsza wszelkim zapęda samobójczym ośmielam się stwierdzić że znajduję tam coś dla siebie. z poważaniem. następna w kolejce:)
10 września 2002, 16:00
interpretatorze... teraz NAPRAWDĘ spudłowałeś...
ważniak
10 września 2002, 15:16
jako stojąca na samym końcu łancucha intelektualnego postać rodem z kafkowskich poematów prozatorskich, ośmielam się wtrącić kilka uwag na temat tego i innych wpisów. są wręcz krańcowo zabawne, tak dalece bowiem mnie śmieszą, że tylko opatrzność boska, wrodzone poczucie odosobnienia od rzeczywistości, oraz nie w pełni sprawny gruczoł żółciowy chronią mnie od zakrztuszenia się własną śliną po ich lekturze. nie chodzi mi tutaj o jakiś konkretny wpis, lecz o ogólną aurę, jaka Pana twórczości towarzyszy. doktor nauk medycznych powiada Pan? to znaczy kto konkretnie? znachor? kacyk? a może weterynarz? w dawnych, niezwykle zabawnych czasach, gdy świat tkwił w wiekach średnich, byłby Pan z pewnością postacią bardzo znaną i szanowaną. niestety w dniach dzisiejszych opanował Piękną Polską Ziemię cały tabun podobnych Panu talentów, ciężko więc będzie przebić się przez ich szpaler. życzę jednak Panu tego z całego, chorego, serca, załączając wyrazy szacu
10 września 2002, 15:09
szkoda ... myslam ze ma przeslanie no ale coz z powazaniem ....

Dodaj komentarz